W ramach przedsięwzięcia zastosowana zostanie po raz pierwszy w tej części Europy technologia statycznych przetworników częstotliwości. Rozwiązanie to, połączone z systemem 2×25 kV o częstotliwości 50 Hz, ma zapewnić stabilne i energooszczędne zasilanie sieci trakcyjnej. Do obsługi całej linii powstanie dziesięć nowoczesnych podstacji.
Przedstawiciele rządów państw uczestniczących w projekcie podkreślają jego strategiczny wymiar.
Rail Baltica to nie tylko infrastruktura, ale realne powiązanie gospodarcze i polityczne z Europą Zachodnią
– zaznaczył Eugenijus Sabutis, pełniący obowiązki ministra transportu i komunikacji Litwy.
Zdaniem estońskiego ministra infrastruktury Kuldara Leisa, elektryfikacja nada projektowi wymiar praktycznego i zrównoważonego środka transportu.
To dowód, że współpraca regionalna pozwala realizować przedsięwzięcia o skali, która wcześniej wydawała się poza zasięgiem
Choć wizja Rail Baltica przyciąga uwagę, towarzyszy jej problem gwałtownego wzrostu kosztów. Według prognoz z końca 2024 roku łączna cena projektu wzrosła do 25 miliardów euro – ponad czterokrotnie więcej niż zakładano w pierwszych kalkulacjach z 2017 roku.
Budowa głównej linii ma być realizowana etapami. Pierwsze prace konstrukcyjne zaplanowano na 2026 rok, a całość ma zostać oddana do użytku w 2030 roku
Po zakończeniu inwestycji Rail Baltica stanie się jednym z kluczowych korytarzy komunikacyjnych Europy Środkowo-Wschodniej. Połączy Tallin, Rygę, Wilno i Warszawę, umożliwiając szybki transport pasażerski i towarowy, a jednocześnie wzmacniając odporność infrastrukturalną całego regionu.